Szukaj

3/4 osób nie rozumie statystyk.

28 października 2012

I tak nikogo nie obchodzą statystyki, ale tak to jest jak się nie ma o czym pisać.



Minęły 2 tygodnie od poczęcia mego blogaska, ale słłit. Mam na koncie 1700 wyświetleń to prawie 3 razy więcej niż na moim blogu z fraszkami(wierszyko-wypocinami). Gdzie tamten założyłem w 2 liceum chyba. Jak omawialiśmy Kochanowskiego. 


Mam już na koncie 15 postów, z czego tylko raz przez te 2 tygodnie nic nie wrzuciłem. A raz wrzuciłem 2 w dniu. 15 to tyle postów ile mam na tamtym blogu 
No, ale łatwiej pisać teksty nie rymowane lub przemyślenia. 


Dziennie mam około 90 wyświetleń. Moje nie są liczone.
Największy ruch sieciowy mam oczywiście z Facebooka, bo na bloga wchodzą tylko osoby, które wejdą przez mojego posta na fejsiku. Poza Polską mam też osoby odwiedzające bloga z USA i z Rosji. Z USA to pewnie dlatego, że mam na amerykańskim silniku stronę. A, że Rosja to nie wiem. Rosjanie to w ogóle umieją czytać?

Najwięcej osób wchodzi z przeglądarki Google Chrome na Windowsie

Mam dotąd tylko jeden komentarz.

Najwięcej wyświetleń (99) ma post "Bajka o Kobiecie i Złej Wróżce Feministce" i walczy z postem "5 abstrakcyjnych sposobów na podryw dziewczyny" (94).

A najmniej ma post o "Przelocie nad zdobytym miastem", przy najmniej wiem, że ludzi to nie interesuje i już takich nie będzie. Zero informacji, same moje opinie! Od teraz.

Mam 8 stałych czytelników, co tak mało? Nudno pisze? Nie mam osobowości i stylu? Za mała reklama? 

Pomysły na tematy się znajdą, więc jeszcze nie kończę działalności. Przecież kiedyś te miliony czytelników będą mnie czytać. A 1000 złych wpisów nie napisze. Kiedyś napiszę jakąś perełkę.
Coraz bardziej mi się podoba to całe blogowanie.

Tymczasem Dobranoc.

3 komentarze: