I tak nikogo nie obchodzą statystyki, ale tak to jest jak się nie ma o czym pisać.
Minęły 2 tygodnie od poczęcia mego blogaska, ale słłit. Mam na koncie 1700 wyświetleń to prawie 3 razy więcej niż na moim blogu z fraszkami(wierszyko-wypocinami). Gdzie tamten założyłem w 2 liceum chyba. Jak omawialiśmy Kochanowskiego.
Mam już na
koncie 15 postów, z czego tylko raz przez te 2 tygodnie nic nie
wrzuciłem. A raz wrzuciłem 2 w dniu. 15 to tyle postów ile mam na
tamtym blogu
No,
ale łatwiej pisać teksty nie rymowane lub przemyślenia.
Dziennie mam około 90 wyświetleń. Moje nie są
liczone.
Największy ruch sieciowy mam oczywiście z Facebooka, bo
na bloga wchodzą tylko osoby, które wejdą przez mojego posta na
fejsiku. Poza Polską mam też osoby odwiedzające bloga z USA i z
Rosji. Z USA to pewnie dlatego, że mam na amerykańskim silniku
stronę. A, że Rosja to nie wiem. Rosjanie to w ogóle umieją
czytać?
Najwięcej osób wchodzi z przeglądarki Google
Chrome na Windowsie
Mam dotąd tylko jeden
komentarz.
Najwięcej wyświetleń (99) ma post "Bajka o
Kobiecie i Złej Wróżce Feministce" i walczy z postem "5
abstrakcyjnych sposobów na podryw dziewczyny" (94).
A
najmniej ma post o "Przelocie nad zdobytym miastem",
przy najmniej wiem, że ludzi to nie interesuje i już takich nie
będzie. Zero informacji, same moje opinie! Od teraz.
Mam 8
stałych czytelników, co tak mało? Nudno pisze? Nie mam osobowości
i stylu? Za mała reklama?
Pomysły na tematy się znajdą, więc
jeszcze nie kończę działalności. Przecież kiedyś te miliony
czytelników będą mnie czytać. A 1000 złych wpisów nie napisze.
Kiedyś napiszę jakąś perełkę.
Coraz bardziej mi się podoba to całe blogowanie.
Tymczasem Dobranoc.
No to masz drugi komentarz :P Bys wiedział,że czytam Twe wpisy :D
OdpowiedzUsuńAww <3
OdpowiedzUsuńTeż ja czytam je.
OdpowiedzUsuńR.