Zaspałem, ale wygrałem

Zaspałem. 

Kurna. Cholerny telefon wyciszyłem wczoraj na seansie Asterixa i Obeliksa najnowszego i przez to nie słychać było dźwięku alarmu. 

Otwieram oczy patrze, a tu 9.28. Nosz Kurwa. Na zajęcia na 9.45 ni chuja się nie wyrobie. 

Zamykam oczy i idę spać dalej. Nagle myśl:"Wstawaj idioto na logikę się wyrobisz" i wstałem.

Ubrałem się, ogarnąłem i do kompa. "A może by wydrukować zadania na zajęcia z wprowadzenia do programowania".

Nie chce mi się pisać jak się męczyłem z próbą wydrukowania. Cholerne sterowniki się nie chciały za instalować. I z drukowania gówno wyszło.

Za fascynowałem się tymi próbami, że wyszedłem nawet nic nie jedząc. A nie sorki. Zjadłem Marchewkę (mmm...pyszne witaminki) i wypiłem kapuczino.

Ale kogo to obchodzi? Ciebie. Ja wiem, że też tak miałeś czytelniku. Nie raz zdarzyło ci się zaspać. U mnie na szczęście to nie zdarzyło się, gdy miałem coś ważnego. Ale wyobraź sobie, że zaspałeś na maturę. Przejebane nie? A najgorsze jest to uczucie "A skoro zaspałem to może by nie iść w ogóle" tak było w moim przypadku. Ale jednak mam dosyć silną wole. I umiem walczyć ze swoim wewnętrznym leniem. A ty umiesz? Kiedy ostatnio pokonałeś swojego wewnętrznego lenia albo tchórza.

Lenia pokonuję codziennie. A może nie codziennie. Czasem wygrywa, że nie chce mi się nic. Nawet na komputerze siedzieć - błagam nie czepiać się wyrażeń. Każdy wie o co chodzi i każdy wie, że siedzenie na komputerze nie jest zdrowe, no i dupa boli. A jak to laptop to się może popsuć od siedzenia na nim.

Wracając do tematu, a może nie. Nie gól brody przez cały listopad. (Kobiet nie dotyczy, jak będzie akcja nie gól bobra cały listopad to o tym pewnie wspomnę). Całą twarzą popieram tą akcje. Szkoda, że mi tak słabo rośnie. 

Walczcie ze swoim leniem, włączajcie dźwięk w telefonie i nie golcie brody, przy najmniej przez miesiąc.

Dobranoc

PS. Asterix i Obelix ten nowy jest dobry.

Polecam i Pozdrawiam

~Nie wiem jak mam na imię