Może trochę mówię o nich z małą dozą szacunku, ale nie lubię ani jednych ani drugich (oczywiście nie wszystkich). Ale kalote nas nawracają, karzą na wierzyć w bajki, w boga itd. A Ateisty karzą nam nie wierzyć w bajki i w boga. I po jednej i po drugiej stronie są fanatyczni fani swoich poglądów. Którzy krzyczą "Bóg jest, bóg cię kocha", A drudzy "Boga nie ma, dlatego cię nie kocha". A ja krzyczę "Bóg Cię kocha, ale uważa za frajera."Nad tym się mogę jeszcze rozwodzić, ale nie o tym miał być wpis.
A
co jeśli katole mają racje? Jeśli bóg istnieje(btw. bóg z małej
litery to nie błąd u mnie). Jeśli nami wszystkimi kieruje. Jeśli nie
istnieje wolna wola.
A może w drugą stronę. Bóg istnieje, po
śmierci idziemy do piekła lub do nieba, bądź do tej ostatnio
wymyślonej nowości zwanej czyśćcem, ale tak to ma nas w dupie. Nie
interesuje się nami, nie ingeruje w nasze życie. Tzw. Deizm.
Ogólnie załóżmy podczas tego wpisu, że istnieje. W to, że
stworzył świat już dawno nie wierzę. W to, że się nami
interesuje też nie bardzo. Ale może istnieje. I śmieje się z nas.
Że się tak bardzo nim interesujemy, a on ma nas w dupie.
Odbiegłem
od tematu. Chciałem powiedzieć, że jeżeli istnieje i jeżeli
naprawdę pójdziemy do piekła lub nieba, to katole będą mieli z
nas niezłą bekę, że ich śmiechy będziemy słyszeć w piekle.
Jeżeli tak by było. To ja obstawiam, że to wina szatana, że
nie wierzymy w Boga. On nam pewnie do uszka szepcze:
"Bóg nie
istnieje, szatan nie istnieje, nic nie istnieje. Po śmierci
umrzemy, w sensie, że nie ma duszy tylko ciało, mózg. A to co
nazywamy duszą to jest świadomość i pod świadomość."
Jeżeli
tak jest, to szatan zyskuje przewagę. Może taki ma plan. Chcę, aby
wszyscy przestali wierzyć w boga i go czcić. A wtedy bóg traci
moc. (Może by zaczął się nami interesować). A szatan ją zyskuje,
zyskuje fanów. Zyskuje kolejne dusze w piekle, bo sami sobie taki
los wybrali.
W ogóle jest fajna rozkmina, że Bóg to dobry
brat, a Szatan to zły brat (to są mistyczne postacie, dlatego duża
litera). Ale może o tym kiedy indziej.
To są tylko takie
gdybania, co nie zmienia faktu, że wszystko jest możliwe. A póki
będą istnieli ludzie będzie jeszcze tyle gdybań co człowieka na
świecie. Tyle, że niektórzy zostawią to dla siebie, a niektórzy
swoje rozmyślania natury filozoficznej np. wrzucą na bloga.
Amen
~Światowid
Ty zjebie! Udowodnij że Boga nie ma
OdpowiedzUsuńhahaha nie no ale hejty W. wiedziałeś co napisać
OdpowiedzUsuń( hejterzy to stare babcie ;P)
R.W.
Tak mi rób miły panie.
OdpowiedzUsuńZacna odpowiedź milordzie.