Szukaj

Wszystko się kiedyś kończy, a szczególnie seriale.

6 kwietnia 2014
jak, poznałem, waszą, matkę, seriale, kończą, się, wszystko, kończy, kiedyś,


Obejrzałem dziś ostatni odcinek "Jak poznałem wasza matkę". Zrobiło mi się smutno. Smutno, że kolejna historia dobiegła końca. Że nie poznam już kolejnych przygód Ted'a czy Barney'a. Zacząłem oglądać ten serial od 5 sezonu. Zakochałem się w nim od pierwszego obejrzenia. Gdy przypadkiem trafiłem na Comedy Central, gdy leciał. A potem codziennie już czekałem na kolejne odcinki, aż postanowiłem zacząć oglądać go w internecie.


A dziś moja przygoda z nim się skończyła. Jak wielu innych osób. Wiem, ze mógłbym nadrobić poprzednie sezony zaczynając od pierwszego. Ale pewnie tego nie zrobię. Nie będzie mi się chciało, skoro wiem jak się kończy. 
Choć fajnie było by poznać historię miłości Teda i Robin, którą ominąłem i znam tylko z pojedynczych historii z kolejnych odcinków. 

Nie będę spoilerował ostatniego odcinka. Ale oglądając go wzruszyłem się. Bardzo ładne zakończenie. Gdzie po obejrzeniu jest ci smutno i jesteś szczęśliwy jednocześnie. Zmywając naczynia uśmiechałem się jak debil. 
Daje do myślenia na temat przyjaźni, miłości i życia. Ostatni odcinek jak i cały serial. Bo to przecież serial o życiu. Każdy mógłby mieć takich przyjaciół, przeżyć takie przygody i miłości. Nawet te najbardziej abstrakcyjne. 

Po każdym serialu, który bije nas po ryju emocjami jest smutek, że już się skończył. Po dobrych filmach też. 
Pamiętam jak mnie wciągnęła "Brzydula". Denerwowałem się o tej cholernej 17:55, gdy nie mogłem obejrzeć nowego odcinka. Potem oglądałem już w sobotę 5 odcinków pod rząd, aby być na bieżąco. Rezygnowałem ze spotkań ze znajomymi tylko po to, aby obejrzeć te 5 odcinków. 


Byłem tak ciekawy co będzie w następnych odcinkach, że szukałem po internecie spoilerów. Znalazłem. Przez co wiedziałem co się będzie działo prawie do końca. Ale i tak oglądałem. 

Aż Brzydula się skończyła. Ten stan co mam teraz minął. I nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Zacząłem oglądać Julie, albo Majkę...ale kogo to obchodzi. Nie obejrzałem do końca. 

Tyle już seriali obejrzałem. Tyle już smutku przeżyłem, że się kończą. Tyle różnych emocji we mnie wyzwoliły. I to jest piękne. Wszyscy kochają seriale i każdemu jest smutno, że ten ulubiony już się kończy. Albo, że musi czekać kilka miesięcy na kolejny sezon. Albo, że ulubiona postać ginie. 

Kochamy seriale, bo grają nam na emocjach.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz