Mógłbym napisać o Hobbicie, który jest świetnym filmem i czekam na kolejne części. Ale nie napiszę, bo to już przestarzały temat. Mógłbym napisać o Nędznikach, ale co można napisać o 2 godzinach ciągłego śpiewania. Np. To, że nie bardzo mi się podobało jak śpiewał Wolverine. Za to Belatrix i Dyktator zagrali genialnie. W sumie dobry film. Ale więcej też o tym nie napiszę. Mógłbym też napisać o moich wrażeniach z nowej szkoły. Ale mi się nie chcę. Jeszcze za wcześnie. No i tak doszliśmy do tego, że nie ma o czym pisać. Nawet meteory w Rosji są już nie do opisania.
Mam rybki. Co za popieprzone stworzenia
z ADHD. Jako, że koło biurka jest akwarium to często na nie
patrze. Tak, jestem rybkowym podglądaczem. Nic nie sprawia takiej
frajdy jak robienie zeza do rybek, albo głupiej miny, żeby się
przestały na mnie gapić.
W tym nie dużym akwarium sobie pływają
dwie rybki. Całkiem duże. Zboczuch i Uciekinierka.
Zboczuch
gania za Uciekinierką, bo seksu chce. A uciekinierka przed nim
ucieka. I tak za sobą ganiają.
Uwierz mi jak byś był w takim małym
pomieszczeniu ograniczającym twoją wolność to byś próbował
znaleźć sobie jakieś ciekawe zajęcie. Albo ganianie się w kółko.
Albo rozkopywanie żwirku. Zboczuch jest w tym mistrzem. Bierze
żwirek do gęby i wypluwa kawałek dalej. A w dodatku jest to istny
dekorator wnętrz. Wszystkie roślinki po przestawiał i myśli, że
go zatrudnią w jakiejś amerykańskiej firmie.
A Uciekinierka ucieka. Najzabawniej
jest jak nie wyhamuje i puknie w akwarium. Swoją drogą to ona jest
w ciąży. I niedługo będę miał małe rybcie. A Zboczuch i
Uciekinierka wrócą do starego domu. Tak, zostały tylko pożyczone,
aby dać rybcie i wrócić.
Ile można pisać o rybkach? Nie są
one wcale tak bardzo interesujące. Ale czasem dają do myślenia.
Wyobrażam sobie, że sam jestem rybką i dopada mnie okropne
uczucie braku wolności. Jak tak patrze jak pływają w te i z powrotem czuje to ograniczenie. Chciałbym móc płynąc dalej. Poza
szklane akwarium. Ale nie mogę.
Na szczęście nie jestem rybką i mogę
wszystko. Nie jestem ograniczony szklanym akwarium. Żaden człowiek
nie jest. Choć niektórzy sami się ograniczają.
Na koniec jeszcze pytanie. Czy rybki
śpią? Wiem, że nie mają powiek. Ale czy one tak cały czas sobie
pływają? Nie odpoczywają? Cholerne perpetuum mobile... aż do
śmierci.
Dobranoc.
śpią, jedna połowa mózgu jakby się 'wyłącza' i odpoczywa podczas gdy druga połowa zarządza czynnościami oddechowymi i całą resztą. Przez całą noc mogą tak robić parę razy, przy czym normalnie unoszą się w wodzie tylko raczej nie zasuwają po akwarium jak torpedy, bardziej leniwie ruszają płetwami w miejscu.
OdpowiedzUsuńTak myślałem, że dzieje się coś w tym stylu. Dzięki :D
Usuń